Było o tęsknocie, było o maturach, było o pogodzie...
Co by tu jeszcze napisać? W sumie nikt tego nie
czyta to można troszkę ponarzekać.
Mieliście kiedyś takie wrażenie, że każdy dzień
wygląda tak samo?
Że nic się nie zmienia, wstajecie robicie coś...
czas sączy się z minuty na minutę...
Wy w sumie wiecie co byście chcieli zrobić, ale
jakoś nie macie ku temu większej motywacji, czekacie nie wiadomo na co, macie
palny na zmienienie czegoś ale do końca nie wiecie jak tego dokonać. Wiecie że
czas ucieka wam między palcami niczym drobny piasek
Ja si e tak właśnie czuję ostatnimi czasy. Nic nie
robię , kompletnie nic, nie mam pomysłu na nic, koncepcji na dalsze dni. Mam
wrażenie, że moje życie stanęło w jakimś martwym punkcie, gdzieś gdzie nie ma
nic, żadnego drogowskazu, a ja stoję i czekam. Czekam niczym Alicja na Kota z
Czeshire, który uśmiechnie się i pokieruje gdzie iść, a przede wszystkim po co.
Czas pokaże tym czasem ja odliczam dni do soboty. Do wyjazdu, w moje ukochane miejsce, tam gdzie wszystkie smutki odchodzą na bok a na ich miejsce wchodzi radość i ... szczęście. Chociaż tam się uśmiecham , chociaż tam nic mnie nie trapi...
Do następnego razu
Pozdrawiam, Eve