piątek, 9 maja 2014

Inna_Perspektywa_4

Perspektywa_4

A język angielski ? Mój ulubiony przedmiot w szkole już od podstawówki. Nie zdawałam rozszerzenia, czego teraz bardzo żałuję. A mogłam zdać, nie zdała bym może na 90%, ale zawsze coś więcej na studia by było, a tak teraz trzeba kombinować ale o tym później… O kombinacjach znaczy się, teraz się skupiamy na angielskim. Szczerze mówiąc byłam nie mało ze stresowana, tez przyleciałam do szkoły godzinę wcześniej. Na szczęście nie musiałam się zbyt wiele przygotowywać przed, Pani w liceum nie za bardzo się przykładała do tego żeby nas czegokolwiek nauczyć. Przez całe 3 lata a tym bardziej przed samą maturą, która jak sama powtarzała jest najważniejszym egzaminem w życiu. Nie ma to jak trzy lata angielskiego po polsku. Dosłownie. Nie raz czytało się książki siedząc w pierwszej ławce, wychodziło się po dziennik, ot tak z nudów. Kartkówki zawsze pisałam na nie takie oceny jakie mi się należały.. no ale nie moja wina że próg ocen z języka angielskiego i NIEMIECKEGO. < Czy tylko ja tak bardzo tego języka nienawidzę ? > została zawyżony przez władze szkolnictwa czy kogo tam jeszcze. Nie dość że taki system ocenowo-przyczynowo-skutkowy. Pani nie koniecznie miła, i non stop opowiadająca nam swoje historie z życia i sprawdzająca nasze kartkówki z słownikiem zawartym w komputerze… Ahh te technologie XXI wieku. Miało być o egzaminie, a nie o Pani sorry. Więc. Egzamin został mi wyznaczony dn. 14.05.2013 na godz. Bodajże 14.. Do szkoły znów przyszłam z godzinę wcześniej. Tym razem miałam z kim pogadać bo jak był polski to Pani Dyrektor wszystkim nie zdającym kazała iść do domu. Miałam wejść o 14 a weszłam po 15… Kolega przede mną nie dość, że gaduła. <Nawet ja wie to gada 2x dłużej niż trzeba> to jeszcze miał wydłużony czas, przez co i moje czekanie się wydłużyło.
Jak weszłam byłam tak zestresowana, że nawet dzień doby nie powiedziałam, wylosowałam zestaw <bo dajże nr.2. Ahh ta dwójka > 1 zadanie. Bierzesz udział w teleturnieju <typu 1z10>  i masz przedstawić: Otóż Kika aspektów. Przeznaczenie nagrody, sposób przygotowania i tam jakieś trzy kolejne. Ja takie wielkie oczy…. O Matko co to ma być. Głęboki wdech i mówię sobie. Nie Anka. Spokojnie nie po to tyle się przygotowywałaś żeby na jakimś teleturnieju polegnąć.
- Can we start? Słyszę od Pani z komisji. Kiwnięcie głowa. Powiedziałam.
2 zadanie. Opis obrazka. Babka z odkurzaczem w pokoju. Poszło jak z płatka. 1 pyt. Po co sprząta. Kurwa a skąd ja mam wiedzieć. Pf…. Burza w mózgu.. znalazłam odp. Taak ! Bo otóż może gości będzie miała. <Tak wiem odkrywcze> 2 Pytanie Co w domu należy do moich obowiązków. Mmmm ażeście trafili.. Jak ja prawie nie sprzątam… ale ćśśś komisja nie musi wiedzieć. Coś tam , że odkurzam ściele łóżko i zmieniam ptakom piasek . taaak komisja musiała zostać poinformowana, że posiadam w domu dzikie zwierzęta. 3. Totalnie mnie rozwaliło. Kiedy ostatnio byłam zakłopotana jak miałam nie posprzątane w pokoju a ktoś mnie niespodziewanie odwiedził. Noo….. kilka głębokich wdechów…. Myslmyślmyśl. Mam chora byłam i nie miałam kiedy a …. Babcia mnie odwiedziła.. Nigdy nie przychodzi tak teraz postanowiła przyjść… O ironio.
Zadanie 3 Tyczyło się wyboru jednej z trzech ilustracji odnośnie miejsca na wakacje. Nie pamiętam tego dokładnie ale wiem, że dość dużo mówiłam , gdzieś tam się chyba rąbnęłam, ale jak powiedzieli mi Tank you to prawie wyfrunęłam z Sali.
Oczywiście ledwo zamknęłam za sobą drzwi znajomi zaczęli mnie pytać co, jakie pyt, itd. PO mnie były jeszcze chyba tylko dwie osoby. Więc odczekałam te pół godziny z hakiem na opracowanie przez komisję wyników. I odebrałam informację iż zdałam z wynikiem powyżej 75%. Zadowolona z siebie jak i z przyjaciół poszłam odebrać marynarkę z portierni i jak na skrzydłach pojechałam do domu. <WTEDY> myśl, że został mi tylko jeden egzamin i to dopiero za ponad tydzień. Dodawała wielkiej otuchy. Czas na świętowanie. Na ponowne nerwy czas przyjdzie dzień przed.
________________________________________________
Od trzech godzin to piszę.. Mam nadzieję, że się spodoba. Trochę mnie to kosztowało, jednak minął rok... Kilka szczegółów z głowy wyparowało ale sama istota egzaminu została i zostanie na dłuuugo.
Miłego weekendu
#Eve

7 komentarzy:

  1. Po pierwsze, ja nie pamiętam jakie miałam pytania, a Ty zapamiętałaś takie szczegóły. Po drugie "Po co sprząta. Kurwa a skąd ja mam wiedzieć" rozwala system :) A pamiętasz co było na matmie? Mój okrzyk " Kurde pomyliłam się!" a to było dopiero kodowanie prac heheh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okrzyk był na pisemnym angielskim , też wtedy rozwaliłaś system.

      Usuń
    2. A na angielskim to nie pamiętam co odwaliłam

      Usuń
  2. http://nicwspolnego.blogspot.com/ mały come back, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ustny angielski? matko kochana, toż to tyle lat do tyłu. pamiętam, że pytali mnie dlaczego faceci na obrazku mają takie same koszule? - "bo są modne" brzmiała moja odpowiedź. a! no na pytanie gdzie zaplanuję nocleg powiedziałam swojemu egzaminatorowi (który swoją drogą do brzydali nie należał), że jak nie ma gdzie spać, to zapraszam do mnie. łóżko mam duże, to się pomieścimy...

    także tego. 100% ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak Zuzanna wspomina matkę?
    I rozdział już za nami. :)
    Postanowiłam dodawać w Środy i Soboty. :>>

    CZYTASZ=KOMENTUJESZ :)
    Bardzo proszę o motywację + obserwowanie :)

    http://niebopiekloniesiatkowka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. http://nicwspolnego.blogspot.com/ niusik :)

    OdpowiedzUsuń