wtorek, 16 grudnia 2014

https://www.youtube.com/watch?v=chXJFjrl-Q4
Słucham sobie tego teraz i jakoś cieplej mi na sercu.
Odpuścilam sobie dziś zajęcia, jakoś nie miałam chęci na totalnie siedzenie i.... nic nie robienie prócz siedzenia przez bite 90 minut. Byłam za to u przyjaciółki. I spędziłam trochę czasu z tatą. Lista rzeczy potrzebnych na wyjazd już sporządzona. Przeżyć tylko 3 dni tygodnia, weekend i można myślami fruwać w chmurach..
Jutro pierwsza wizyta u tego typu lekarza... Nie zje mnie prawda? Mam lekkie obawy :/

2 komentarze: