Powracam do pisania, pytanie na jak długo.
Dużo się u mnie ostatnio dzieje...Ból cierpienie, samotność... Do tego studia... i kolokwia na które mało kiedy coś umiem. Kurna znalazłam swoje miejsce w tym wielkim gmachu znanym jako Uniwersytet M.Kopernika. Teraz trzeba pokazać że umiem to i że .... poprostu zamknąć się w pokoju z notatkami, odizolować od świata. Nauczyć, napisać i dostać ocenę co najmniej dostateczną.
A perspektywa wyjazdu na święta coraz bliżej ale dam radę, prawda? Kto jest ze mną?
Eve, dzięki za uwagę. Hej
Piszesz ciekawie ale bardzo pesymistycznie, coś się dzieje takiego w Twoim życiu co nie pozwala Ci na szczęście? Życiem trzeba się cieszyć i szukać jego pozytywów! :)
OdpowiedzUsuńWiele czynników ostatnio, staram się odnaleźć pozytywy, ale jest naprawdę ciężko.... Kto wie może nowy rok będzie dla mnie bardziej pomyślny?
UsuńTrzymam kciuki by w Nowym roku wszystko odwróciło się o 180 stopni :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń